Busy Słupsk Holandia i praca dorywcza

Busy Słupsk Holandia i praca dorywcza

Kiedy byłam na studiach to szukałam jakiejś pracy dorywczej. Chciałam sobie dorobić, żeby móc bez problemów zapłacić za swoje studenckie mieszkanie. Jednak w kraju mogłam roznosi ulotki albo stać na promocjach. Stawki były bardzo niskie, więc nie wiem ile musiałabym pracować, żeby zarobić konkretną pensję.

Busem do pracy

busyWtedy pomyślałam, że może pojechałabym za granicę do pracy. Mogę nawet zbierać truskawki, byleby tylko mieć dobrą wypłatę. Pomyślałam, że busy Gdynia Niemcy to dobry pomysł, bo w końcu to kraj sąsiadujący. Potem jednak sprawdzałam inne opcje. Widziałam też busy Koszalin Belgia, bo ponoć w Belgii nie ma tak wielu pracowników dorywczych i łatwiej jest coś znaleźć. Koleżanka przekonała mnie jednak do Holandii. Mówiła, że jej siostra wybrała busy Koszalin Holandia i dobrze zarobiła przy zbiorach owoców. W tym roku ona chciała się zabrać z nią, więc możemy jechać we trójkę. To mi się spodobało. Okazało się nawet że mamy dobre i tanie busy Słupsk Holandia, czyli z naszego miasta. To było coś fajnego. Bez wahania się spakowałam i ruszałyśmy w trasę. Praca nie była łatwa, ale żadna by nie była. Cieszyłam się, ze miałyśmy zagwarantowane miejsce noclegowe i wypłaty na czas, co bardzo nas cieszyło. Pokoje może nie były rewelacyjne, ale darowanemu koniowi się w zęby nie zagląda. Razem składałyśmy się na jedzenie, więc wszystko wychodziło nas taniej i nie musiałyśmy osobno gotować. Cieszyłyśmy się z dobrej pracy i po powrocie do kraju mogłyśmy nawet zaszaleć na zakupach, bo odliczyłyśmy sobie to co pójdzie na rachunki. Mam nadzieję, ze przyszłym roku uda się nam znowu wrócić w to samo miejsce.

Pracodawca był z nas zadowolony, więc może będzie o nas pamiętał za rok. Na razie jednak musimy się przygotować na kolejny rok na uczelni i wrócić do trybu nauki.

Komentarze są wyłączone