Fotografia bez spinki, czyli jak sfotografować chmury?

Fotografia bez spinki, czyli jak sfotografować chmury?

Postanowiłem, że zapisze się jak najszybciej na kurs fotograficzny, aby mógł bardzo szybko zdobyć jakiś ciekawy fach. Nie stało nic na przeszkodzie oprócz tego, że nigdy wcześniej nie zajmowałem się fotografią. Nawet amatorska. Posiadałem natomiast świetną lustrzankę od taty. Warto ją będzie wykorzystać – pomyślałem.

Pierwsza lekcja fotografii w Czechowicach

Bez Spinki z CzechowicZanim poszedłem na ten kurs postanowiłem, że wynajmę jakiegoś fotografa, który pomoże mi obsługiwać się moim aparatem. Mój znajomy z bez Spinki z Czechowic chętnie przystał na moją propozycję i powiedział, że warto będzie abym najpierw poćwiczył na łonie natury. Najprościej jest fotografować chmury, ale to też zależy od tego z jaką porą dnia mamy do czynienia, bo jeżeli jest ciemniej wieczorem, to wówczas trzeba wydłużyć czas naświetlania, a zdjęcia wykonywać na statywie, aby złapać ostrość. Trzeba również zdawać sobie sprawę z tego, że zaznaczony będzie ruch przesuwających się po niebie chmur. Jest on widoczny już w przypadku około trzech sekund. Jeśli czas jest dłuższy, wówczas niebo wygląda nieziemsko. Oprócz tego takie zdjęcia wykonuje się na samowyzwalaczu albo przy użyciu wężyka spustowego. Za dnia jest dużo łatwiej, ponieważ obraz jest dobrze naświetlony, ale tez trzeba uważać na to, żeby zdjęcia nie prześwietlić! W tym przypadku dajemy jak najmniejsze ISO. Jeśli jesteśmy już przy tym parametrze, pamiętajmy aby ISO nie było za duże. W przeciwnym razie obraz będzie zaszumiony i trzeba będzie goi dodatkowo obrabiać w programach do edycji zdjęć. Są to podstawowe informacje, które uzyskałem od fotografa z bez spinki.

Muszę przyznać, że profesjonalista z Czechowic odznaczał się bardzo dużą wiedzą zarówno w teorii, jak i w praktyce. Wiele się od niego nauczyłem. Mój kurs fotograficzny trwa cały czas, a ja staję się coraz lepszy. Najważniejsze jest to, że fotografia sprawia mi wiele przyjemności.

Komentarze są wyłączone