Mycie twarzy nanosrebrem

Mycie twarzy nanosrebrem

Co jakiś czas widzę w drogeriach przeróżne produkty do twarzy, które mają mieć wspaniałe właściwości. Jednak, gdy patrzę na skład, to jestem załamana. Zazwyczaj najważniejsze składniki opisane na opakowaniu, znajdują się dopiero na samym końcu składu. Na początku jest najczęściej alkohol, gliceryna, która zapycha pory i różne konserwanty przedłużające trwałość kosmetyku.

Pielęgnacja twarzy nanosrebrem

nanosrebro do mycia twarzyZaczęło mnie to drażnić, ponieważ ciężko było wybrać mi produkt idealny do mojej wrażliwej cery, taki, który by mi nie zaszkodził. zaczęłam szukać więc naturalnych kosmetyków. W ten sposób trafiłam na nanosrebro do mycia twarzy i zastanawiałam się, o co z tym produktem chodzi. Wyszukałam w internecie informacji o nim i okazało się, że ma właściwości odkażające i przeciwzapalne. Z powodzeniem więc mogłam używać go profilaktyce w przeciwdziałaniu trądzikowi i powstawaniu różnych niechcianych zmian. Mogłam zastąpić nim tonik. Idealnie sprawdza się zwłaszcza w tych dniach, kiedy hormony u kobiety szaleją. Zawsze pojawiało mi się przed miesiączką parę wyprysków. Jednak teraz, gdy stosuję nanosrebro, ten problem już mnie nie dotyczy. Nic nie wyskakuje, a skóra jest gładka. Jedyne czego w nim nie lubię to fakt, że lekko ściąga skórę, jest takie nieprzyjemne uczucie przez jakiś czas. No ale nie ma w nim żadnych konserwantów i polepszaczy, które sztucznie spulchniają skórę i napinają. Więc trzeba to jakoś wytrzymać, bo nie jest to jakoś szczególnie uciążliwe.

Cieszę się, że stałam się takim świadomym konsumentem i zaczęłam zwracać uwagę na składy produktów. Dzięki temu, nie aplikuję na mojej twarzy niepotrzebnych substancji i korzystam tylko z tego, co naturalne. Korzyści są ogromne, skóra odżyła i nie mam z nią już żadnych problemów.

Komentarze są wyłączone