W dniu wczorajszym mój kierownik działu wysłał mnie na pokazy najnowszych maszyn. Ponieważ branżą naszej firmy jest obróbka CNC w metalu – najnowsze sprzęty właśnie do tej dziedziny miałem okazję podziwiać… Cała wystawa była na Śląsku.

Nowoczesne maszyny, nowoczesne toczenie

Naprawdę, dzisiejsza technologia robi wrażenie, trzeba przyznać. A pamiętam początek lat 90. w Polsce. Byłem wówczas świeżo po szkole i miałem praktyki w państwowej firmie. Nasz główny cel wówczas to obróbka skrawaniem. Ówczesne maszyny trzeba było kierować manualnie, technologia pochodziła jeszcze z lat 60. i 70. Jakby wówczas ktoś zobaczył, jak obecnie wygląda toczenie CNC, a co dopiero frezowanie CNC? Dosłownie, teraz to inny wymiar, to nie to samo specjalistycze toczenie czy frezowanie. Wszystko w tej chwili nastawione na produkcje seryjną. Swoje robią komputery oraz mechanizacja siłownikowa. Na wystawie, na której byłem, maszyny są już tak samodzielne, że człowiek jest potrzebny do pomiarów, czyli kontroli danego wyrobu. Taką kontrolę na końcu robi też sama maszyna, ale człowiek ma to jeszcze sprawdzić. W sumie to rola pracownika sprowadza się do nadzorowania. Wiele programów, przykładowo do toczenia, zostało już wgranych w nowe maszyny. Także programatory do wytwarzania najbardziej popularnych części, również są zbyteczni. Może to za dużo powiedziane, gdyż maszyna pozostaje zawsze maszyną. W każdym razie technika idzie tak do przodu, iż ludzie – którzy odchodzili na emeryturę, a mnie jeszcze przyuczali – chyba by się poprzewracali z wrażenia. Jak przyjechałem dziś do naszego zakładu, a my posiadamy również dość nowy park maszynowy, to gdy pokazałem specyfikację na folderach reklamowych (przywiozłem je ze sobą), moi koledzy byli zachwyceni rozwojem techniki w naszej dziedzinie obróbki skrawaniem.

Śmiejemy się nawet, iż tak naprawdę my nie umiemy toczyć czy frezować, my umiemy tylko wybierać program na maszynie i sprawdzać czy wytworzona część została dobrze wykonana.