Pewna przyszłość producenta najazdów samochodowych

Pewna przyszłość producenta najazdów samochodowych

Co do przyszłości mojego zawodu, to raczej jestem spokojny. W końcu pomimo tego, że w fabrykach coraz więcej rzeczy wykonują roboty a coraz mniej ludzie wiem, że te roboty ktoś musi kontrolować. Oczywiście prawdopodobnie do tych zadań zostaną oddelegowani najlepsi pracownicy, ale zawsze szef chwalił mnie i stawiał za wzór dla innych pracowników.

Potrzeba kierownika na produkcji najazdów samochodowych

najazdy samochodowePrzedstawiciele innych zawodów obawiają się o to, że za dwadzieścia czy trzydzieści lat nie będą już potrzebni – na przykład maszyniści, recepcjoniści czy taksówkarze. Ja jednak wiem, że fabryka produkująca tanie najazdy samochodowe zawsze będzie potrzebowała chociaż jednego kierownika, i nie widziałem powodu, dla którego szefowie mieliby na tym stanowisku zostawić kogokolwiek innego niż mnie. Inne działy prawdopodobnie również skurczą się do poziomu kierowników oraz inspektorów sprawdzających, czy maszyny na przykład prawidłowo malują stojaki na obciążenie, czy też z innego działu czy nogi do ławek są prosto ustawione. Wiedziałem, że raczej nie mam co liczyć na stanowisko w innym dziale, ale nawet nie chciałem. Miałem w małym palcu wszystko co dotyczyło mojej branży – wiedziałem dokładnie jakimi trasami jeżdżą na mojej hali wszystkie wózki platformowe, a jeśli ktoś się na przykład obijał, potrafiłem od razu to wyczuć. Podchodziłem wówczas do niego i pytałem, czemu jego wózek magazynowy jest pusty. Gdy odpowiadał, że dopiero co zawiózł wyprodukowane towary to punktu docelowego, a ja sprawdziłem i była to prawda, to oczywiście nie było problemu.

Gorzej, gdy ktoś na przykład w ogóle nic nie robił, i próbował się migać od pracy. Ponieważ każdy mógł mieć gorszy dzień, nie wyciągałem konsekwencji z jednego takiego zdarzenia, a w przypadku przyłapania na czymś takim dwa czy trzy razy, dany delikwent mógł już żegnać się z premią.

Komentarze są wyłączone