Sześć lat temu postanowiliśmy z żoną wynieść się z miasta i wyjechać gdzieś na wieś. Z początku planowaliśmy sprzedać dom i kupić dużą działkę na wsi i tam założyć jakieś własne gospodarstwo agroturystyczne.

Spa na Mazurach – czy to strzał w dziesiątkę?

Z czasem jednak zmieniliśmy zdanie i postanowiliśmy wyjechać na Mazury. To był pomysł żony ale bardzo mi się spodobał. Gospodarstwo agroturystyczne jest niestety dość mocno uzależnione od pory roku. Postanowiliśmy więc zainwestować w krainę wielkich jezior i postawić tam coś dużo kosztowniejszego ale z pewnością korzystniejszego finansowo – hotel. Rozważaliśmy kilka lokalizacji i ostatecznie wybraliśmy Mrągowo. Mieliśmy na oku kilka działek i wahaliśmy się czy budować hotel od podstaw czy kupić już coś gotowego i przerobić. Zdecydowaliśmy się na zupełnie nowy budynek. Postanowiliśmy, że nasz hotel nastawiony będzie głównie na wizytacje firmowe. Rozważaliśmy hotel rodzinny ale takich było dużo w okolicy. Natomiast konferencje na Mazurach odkąd tylko pamiętam były bardzo popularne i w gruncie rzeczy nie aż tak dużo hoteli było na nie przygotowane. Konferencje były według nas bardzo obiecującą dziedziną. Do tego postanowiliśmy dodać jeszcze nowe spa Mazury. Same sale konferencyjne i pokoje sypialne to byłoby za mało. Na samym dole był więc salon restauracyjny. Na tyle hotelu postawiliśmy kryty basen a w piwnicy nowoczesne spa.

Tak powstał nasz hotel. Zainwestowaliśmy w niego ogromne pieniądze ale wiemy, że w końcu wszystko nam się zwróci. Po sześciu latach zwróciło nam się już siedemdziesiąt procent inwestycji. To był bardzo dobry pomysł.