Miesiąc temu zostałam zwolniona z pracy w sklepie osiedlowym. Mój przełożony przechodził na emeryturę i nie miał komu tego sklepu zostawić. Musiałam się szybko rozejrzeć za nową pracą. Mam dzieci na utrzymaniu.

Szklarz i produkty na zamówienie

Przełożony zapewnił nam wysoką odprawę i napisał każdej pracownicy dobre referencje. Mieszkam w miejscowości Wrocław. U nas w mieście jest wiele sklepów i mam nadzieję, ze nie będę miała żadnego problemu żeby znaleźć nową pracę. Na osiedlu rok temu powstał duży sklep z materiałami budowlanymi i szklanymi. Postanowiłam tam podejść i podpytać czy nie potrzebują pracownika. Pani kierowniczka, z którą rozmawiałam mówiła, że szukają pracownika do obsługi kasy. To była praca jak dla mnie. W poprzedniej firmie także siedziałam i kasowałam klientów. Tutaj były tylko inne artykuły. Pani kierownik oprowadziła mnie po sklepie i pokazała jakie materiały sprzedają. Drzwi szklane bardzo mi się spodobały. Szkoło było bardzo mocne i dostosowane do mieszkań i domów. Drzwi szklane można było zamawiać także w różnych kolorach. Kabiny prysznicowe były w klasycznych rozmiarach ale można było także kabiny prysznicowe na wymiar zamówić i wówczas szklarz najlepszy w swoim fachu z Wrocławia, który jest w sklepie zatrudniony podjeżdżał do klienta i dokonywał profesjonalnego pomiaru. Kabiny prysznicowe na wymiar były nieco droższe ale jeśli klient ma małą łazienkę to bardziej opłacała się taka inwestycja, żeby łazienka była dobrze zagospodarowana. Szklane balustrady nie zrobiły na mnie większego wrażenia. Często się je widzi w różnych instytucjach.

Kierowniczka, tylko wspomniała, że balustrady są dobrze sprzedawane i wiele instytucji je zamawia w większych ilościach. Zostałam zatrudniona na na pół etatu. Po miesiącu ma być dla mnie praca na cały etat o ile będę dalej chętna.