Wodzirej na wesele

Wodzirej na wesele

 Mój mąż pochodzi z Wielkiej Brytanii, jednak ślub braliśmy w Polsce. Nie było to łatwe do zaplanowania wydarzenie. Trzeba było zadbać o transport gości i ich zakwaterowanie. Problemem była też zabawa. Nie mogła być ani w języku polskim, ani w angielskim, bo w każdej wersji połowa gości by nie zrozumiała o co chodzi.

Dwujęzyczny wodzirej dla naszych gości

wodzirej z językiem angielskimJakoś udało się nam znaleźć zespół śpiewający znane piosenki po angielsku. Są one znane także w Polsce, zatem nie będzie problemu. Najważniejsze jest to, że muzyka będzie skoczna i zachęcała to tańca, a wokalistka będzie dobrze śpiewała. Potrzebny był także wodzirej z językiem angielskim. On będzie mógł mówić komunikaty dwa razy po polsku i po angielsku. Zajmie to więcej czasu, ale przynajmniej wszyscy zrozumieją o co chodzi. Tylko jak go znaleźć? Sprawa była trudna. Byłam już gotowa sama tłumaczyć to co mówi wodzirej. W końcu jednak firma zajmująca się organizacją muzyki na weselu dała nam namiary na dwujęzycznego wodzireja. Sprawdziliśmy jego umiejętności, żeby przekonać się, czy mówi zrozumiale i dobrze po angielsku. Na szczęście okazał się profesjonalistą i nie tylko miał dobrą wymowę, ale także miał entuzjazm i był pewny siebie. Z takim wodzirejem nasze wesele z pewnością będzie udane. Warto było poszukać dobrego konferansjera. Przygotowaliśmy od razu też listę fajnych zabaw weselnych, które spodobają się i gościom z Polski i z Wielkiej Brytanii. Zespół także dał radę i przez całą imprezę grał dobrą muzykę.

Wesele z gośćmi z dwóch krajów nie jest logistycznie łatwe do przeprowadzenia. Myślę, że jednak daliśmy radę. Goście nie narzekali, przynajmniej nie oficjalnie, dużo tańczyli, a zabawy wodzireja cieszyły się powodzeniem. Nawet tłumaczenie wszystkiego na angielski nie sprawiło, że zabawa byłą gorsza.

Komentarze są wyłączone